Z szerokim uśmiechem i ze łzami szczęścia w oczach jeden z najwierniejszych kibiców Chojniczanki odebrał dziś (20.12.) świąteczny prezent od całej klubowej społeczności. Jarosław Kulpiński, znany jako "Meny", otrzymał nowy, elektryczny wózek inwalidzki. W dodatku z herbem i w barwach klubu. Zastąpi mu pojazd, który popsuł się dwa miesiące temu. W tym czasie 55-latek, cierpiący od urodzenia na spastyczne porażenie mózgowe, chorobę Heinego-Medina i inne schorzenia, był uzależniony od pomocy innych. Mimo to na meczach swojej ukochanej drużyny zawsze się pojawiał. Dotarcie o kulach z mieszkania na Starym Rynku na stadion Chojniczanki zajmowało mu od 30 do 40 minut. Jak sam mówi, przez ostatnich prawie 35 lat opuścił tylko 13 domowych meczów Chojniczanki.

"Choćbym musiał przyjść na mecz na kolanach, zawsze musiałem być na stadionie" - mówi Weekend FM "Meny", dla którego dzisiejszy podarunek był zupełną niespodzianką.

Zbiórka pieniędzy na wózek prowadzona była podczas kilku meczów Chojniczanki. Za sprawą członka Klubu Biznesu Chojniczanki Marcina Śliwińskiego w akcję włączyli się również miłośnicy samochodów terenowych z Chojnic i okolic.

Mówi Weekend FM wiceprezes Chojniczanki Jarosław Klauzo.